Ulubieńców w lutym nie miałam dużo - tak na prawdę prawie cały czas używam tych samych produktów ale bez sensu jest pokazywać je co miesiąc.
Pielęgnacja :
Cethapil emulsja micelarna do mycia twarzy: na początku podchodziłam do niego jak do jeża ale sprawdza się u mnie bardzo dobrze . Dokładnie oczyszcza twarz , radzi sobie ze zmywaniem makijażu i nie przesusza skóry.
Burt's Bees cytynowe masełko do pielęgnacji skórek: ratunek dla przesuszonych skórek . Jest rewelacyjny pod warunkiem , że używa się go systematycznie (z czym czasami mam problem)
Nivea masełko do ust Vanilia & Macadamia: używanie tego masełka to mój nowy nałóg. Rewelacyjna konsystencja , nawilżenie i oczywiście zapach. Jedyna wada - nakładanie paluchem , więc tylko do użytku domowego .
Kolorówka:
L'oreal Rouge Caresse nr 101 Tempting Lilac: bardzo delikatna , nawilżająca . Ostatnio mam ją cały czas pod ręką ponieważ zamieszkała w mojej torebce.
e.l.f Contouring Blush&Bronzing Powder: bronzer jest dla mnie za ciemny ale róż uwielbiam - różowo brzoskwiniowy , ma w sobie złote drobinki. Przez jakiś czas rzuciłam go w kąt ale od miesiąca nie wyobrażam sobie bez niego dziennego makijażu.
Catrice Eye Brow Stylist 020 Date With Ash-ton: wiem... wiem obiecałam o niej notkę i obiecuje dalej.. musicie mnie po prostu przycisnąć do ściany . Kredka sprawdza się u mnie rewelacyjnie , podoba mi się kolor i to że nie jest ani zbyt tępa ani bardzo miękka . Catrice wygryzło paletkę do stylizacji brwi od essence ;)
Na koniec kolorówkowe słocze
od lewej: róż , szminka , kredka do brwi |
jak zwykle z chęcią poznam wasze zdanie na temat tych produktów .
Buziaki ;*
m_and_z
pisz szybciej ten post o kredce Catrice bo nie wiem czy zakupić :D
OdpowiedzUsuńjeśli jutro światło mi dopisze to zrobię zdjęcia ;)
Usuńu mnie na brwiach sprawdza się wysmienicie :D
Usuńteż jestem ciekawa, już pisałam, że szukam idealnej kredki do brwi :)
Usuńa jaki masz kolor brwi? :)
Usuńznam masełko nivea w wersji karmelkowej i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te masełko do skórek z Burt's Bees :)
OdpowiedzUsuńulubieńców na blogu nie umieszczam, ale na pewno znalazłoby się tam masełko nivea - mam wersję karmelową, ale za makadamią ciągle się rozglądam :) cetaphilu nie znam, ale jestem bardzo ciekawa. szminka z loreala jest świetna - mam inny kolor, ale to chyba mój szminkowy ulubieniec wśród wszystkich kosmetyków z tek kategorii, które mam. kredki do brwi nie mam - wolę set do brwi, również z catrice :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
czy to jest ta nowa szminka z L'oreala?
OdpowiedzUsuńTeraz to już MUSISZ zrobić wpis o tej kredce !
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię masełko z Nivea ale o zapachu/smaku maliny&róży; emulsja Cetaphil natomiast bardzo mnie wysuszyła ;/
OdpowiedzUsuńMasełko z Niveii nawet mi przypadło do gustu mimo, że nie lubię takich mazideł ;) Reszty produktów niestety nie używałam.
OdpowiedzUsuńTa kredka wyglada faktycznie dobrxe, ale catrice srednio mnie interesujecjako marka, mimo ze wszyscy kupujaci chwala...jakis czas temu chcialam zaoszczedzic i kupilam eyeliner w pisaku, ktory jest totalna pomylka...nie wiem czy sie jeszczs skusze...no alevkredka wyglada ciekawie....
OdpowiedzUsuńPs.mi ta nivea tez odpowiafala dokupi nie kupilam balsamu z nuxe, ktoy rozwalil nivea w pierwszej rundzie:-)
UsuńCetaphil najlepszy :) gdzie można kupić Burts Bees? :)
OdpowiedzUsuńja lubie takie balsamy do ust w słoiczku ;p ja swój ulubiony nakładam nie palcem a wysuwanym pędzelkiem z inglota :) polecam ;p
OdpowiedzUsuńniestety żadnej z tych rzeczy nie miałam...
OdpowiedzUsuńostatnio zastanawiałam się zupełnie przypadkowo nad kredka Catrice bo była 50% off i podobała mi się ta szczoteczka, ale stwierdziłam, że mam do brwi wszystko co potrzebuję i odpuściłam sobie... ;)
Cethapil muszę kiedyś wypróbować, a masełko z Nivea tak samo uwielbiam.
OdpowiedzUsuńWpadł mi w oko kolor szminki z L'oreala, a z duo z ELF się nie polubiłam, jak i z kredką Catrice, choć mnie korci by dać jej jeszcze jedną szansę.
Też planuję naskrobać o tej kredce :)
OdpowiedzUsuńMasełko Nivea i Caresski to też moi ulubieńcy! :)
OdpowiedzUsuńRóż faktycznie jest cudny:)
OdpowiedzUsuńMałgo, opowiadaj szybko o kredce, bo we wtorek będę w Naturze :D
OdpowiedzUsuńNa lip butter z nivea już od jakiegoś czasu mam ochotę:D
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię Cetaphil i właśnie myślę o ponownym zakupie :)
OdpowiedzUsuńkolorówka mi się podoba, znam jedynie Loreal, który mam i bardzo lubię :>
OdpowiedzUsuńchętnie przyjrzę się kredce jako topowa fetyszystka tematów okołobrwiowych :D
DAWAJ NOTKĘ [przyciska ją do ściany]
Emulsję do mycia miałam i lubiłam;)
OdpowiedzUsuńVanila i Macadamia jeszcze czeka u mnie w zapasach, za to Temptic Lilac mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmasełko z nivei uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńmasełko nivea .. musze kupić :)
OdpowiedzUsuńten cethapil mnie kusi i kusi, tyle ze krem:)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem od kilku miesięcy jest Cetaphil. Mam jednak wrażenie, że nie zmywa mi dobrze makijażu ze względu na to, że jest tak delikatny, dlatego używam go rano i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMasełko Nivea gości u mnie od jakiegoś czasu. Muszę je szybko wykończyć i kupić malinowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M
Na pewno w tym miesiącu, jak wykończę żel z biedronki, to kupię Cetaphil, bo już w końcu doczekał się na chciejoliście :)
OdpowiedzUsuń