niedziela, 13 maja 2012

Człowiek uczy się na błędach...

Mam nadzieję , że ta notka uratuje kogoś przed taką przykrą niespodzianką na twarzy...

Zadowolona z niedzielnego wieczoru postanowiłam się upiększyć i zrobić sobie maseczkę. 


Zmieszałam maseczkę z hydrolatem i nałożyłam na twarz.
Po chwili zaczęło się robić ciepło pod maseczką wiec poszłam sprawdzić co jest grane..
Zmyłam kawałek a moim oczom ukazała się bardzo czerwona skóra ( jakbym pół dnia siedziała w pełnym słońcu)
Okłady z zimnej wody nie działały więc nałożyłam na twarz śmietanę i dopiero teraz czuję ulgę.

Obu produktów używałam wcześniej osobno i wszystko było ok
Razem efekt jest tragiczny i nikomu nie polecam..
Chyba już nigdy nie połączę hydrolatu z jakąś maseczką...




4 komentarze:

  1. Ojej!
    No to sie zdziwiłam teraz , nie pomyślałabym ze mogło by się coś takiego stać,bo tez mieszam maseczki z hydrolatem ,widocznie jakieś dwa składniki się "pogryzły".
    Dobrze że napisałaś bo będę uwazac bardziej.
    ja maseczki ze strony zrób sobie krem mieszam z wodą gazowaną albo z hydrolatem właśnie ale nigdy nic się nie działo . Maseczki owocowej nigdy nie miałam .

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ładnie...ale pierwszy raz o tym słyszę, widocznie to była mieszanka wybuchowa, albo Twoja skóra źle z nią współgrała...mniejsza z tym...a każdym bądź razie dobrze wiedzieć :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki sam efekt miałam po masce wulkanicznej.Może podrażniły Cię jakieś ekstrakty owocowe,to dość częste. Lepiej sprawdzić na małej powierzchni,zanim nałoży się ją na twarz,teraz już tak robię:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam , że jak osobno mnie nie uczuliły to razem też nie powinny.. Teraz będę już sprawdzać ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Jest mi niezmiernie miło, że tutaj zaglądacie!

Osoby Anonimowe proszę o zostawienie imienia - lubię wiedzieć z kim mam przyjemność. Komentarze obraźliwe lub spam będą usuwane.