piątek, 4 maja 2012

Kilka słów o... Rimmel Sexy Curves

Jakiś czas temu skusiłam się na  tusz do rzęs - Rimmel Sexy Curves.
 Przyznam , że nie czytałam opinii na wizażu , kupiłam go bo kilka osób polecało... i akurat była na niego promocja w Rossmannie .



Opakowanie jest piękne - błyszczące i fioletowe 

Szczoteczka trochę dziwna ale stwierdziłam , że może to kwestia wprawy i z czasem nauczę się nią operować...


Konsystencja tuszu jest dla mnie trochę za mokra - musiałam wpuścić mu trochę powietrza , chociaż to i tak nie wiele dało..




Okropnie skleja rzęsy... i strasznie się osypuje - już po kilku godzinach.

Z innych minusów:
- odbija się na powiece (wolno schnie)
- nie pogrubia
- cena nieadekwatna do jakości ( 28 zł bez promocji)
- nie podkręca rzęs 



Mimo tego , że kilka razy dawałam mu szanse na pewno więcej go nie kupię i nikomu nie polecę.
Szkoda czasu i pieniędzy


Buziaki  ;*
m_and_z

3 komentarze:

  1. rzeczywiście tusz jest nie najlepszy
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. ... ładnie wygląda na Twoich oczach, ale faktycznie trochę skleja rzęsy... nigdy go nie miałam, ale skoro odradzasz raczej nie kupię... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. strasznie się kruszy i wpada do oczu... miś panda też jest nieunikniony po kilku godzinach..

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Jest mi niezmiernie miło, że tutaj zaglądacie!

Osoby Anonimowe proszę o zostawienie imienia - lubię wiedzieć z kim mam przyjemność. Komentarze obraźliwe lub spam będą usuwane.