czwartek, 5 kwietnia 2012

wizyta u fryzjera

Nadszedł ten dzień kiedy w końcu musiałam udać się do fryzjera.
Stan moich końcówek był krytyczny- rozdwojone , roztrojone ..itd oraz strasznie połamana i nie miłe w dotyku.

Ciężko mi było pożegnać się z długością ale wiem , że to dla ich dobra.

Przed 




po..

Trochę mi się płakać chce jak patrze na te zdjęcia. Wiem jednak , że odrosną i teraz będę mogła porządnie o nie zadbać.

Pozostaje tylko obmyślić dobrą pielęgnację włosów i czekać na efekty :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :) Jest mi niezmiernie miło, że tutaj zaglądacie!

Osoby Anonimowe proszę o zostawienie imienia - lubię wiedzieć z kim mam przyjemność. Komentarze obraźliwe lub spam będą usuwane.