Kilka dni temu do mojej kosmetyczki dołączył nowy (przynajmniej dla mnie) produkt.
Zdecydowałam się na drogeryjny produkt trochę z desperacji , trochę skusiły mnie pozytywne opinie.
Jeśli chodzi o desperacje to Triacneal zrobił mi kuku na twarzy a dokładnie na linii żuchwy . Przypuszczam , że skóra nie była do końca sucha co po kontakcie z wyżej wymienionym zaowocowało mega suchym plackiem na którego nie działały peelingi mechaniczne i wcieranie olejów .
Na szczęście peeling z Daxa uratował moją buzię a obawy co do niego szybko się rozpłynęły ;)
Produkt używałam dwa razy . Wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy nakładałam jak krem i szłam spać. Rano zmywałam i o dziwo nie było żadnych niespodzianek w postaci nieprzyjaciół a skóra była gładka.
Mam nadzieję , że przy dłuższym używaniu nie zawiedzie mnie i będzie działał tak dobrze jak na początku .
Używałyście ? Lubicie czy może nie ;>
buziaki ;*
m_and_z
Używałam, lubię, często do niego wracam :) Nigdy nie używałam jako krem na noc, może kiedyś spróbuję. :))
OdpowiedzUsuńno ja nakładałam tak jak pisało na opakowaniu :P
UsuńUżywałam, jeszcze w starej wersji i bardzo go lubiłam :) U mnie świetnie się sprawdził, więc mam nadzieję że u Ciebie będzie tak samo :)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam tego produktu ale czytalam o nim kilka pochlebnych opinii:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
OOo mam go:) Chyba dzięki Tobie przekonam się do niego;)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony peeling enzymatyczny :) Miałam go w zeszłym roku i w tym też się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zobaczyłąm Twojego wpisuy wcześniej, bo trzymałam go dzisiaj w rękach, ale ostatecznie zdecydowałam się na Sorayę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zobaczyłąm Twojego wpisuy wcześniej, bo trzymałam go dzisiaj w rękach, ale ostatecznie zdecydowałam się na Sorayę.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, chociaż kilka razy zastanawiałam się nad kupnem. Zamiast tego używałam zwykłych peelingów z DAXa i myślę, że są warte polecenia.
OdpowiedzUsuń