Pogoda była dziś piękna więc mogłam wybrać się do Yankee Candle ;-)
oprócz mekintosza i salsy wzięłam całkiem coś nowego .
Sama nie wiem który zapach podoba mi się najbardziej - każdy jest inny i na swój sposób piękny
Nie mogę się doczekać kolejnej wizyty !
aaa i jeszcze przemiła pani powiedziała mi , że od przyszłego tygodnia będą dostępne świąteczne zapachy ;D
buziaczki ;*
m_and_z
No u mnie od rana do nocy pala sie woski. Cudne sa:-) pink dragon obecnie moj ulubiony:-)
OdpowiedzUsuńTo jest też sklep stacjonarny?
OdpowiedzUsuńw Krakowie na Miodowej 33 ;)
Usuńmmm jak pachnąco, ja się zachwycam fresh cut roses <3
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy "napachniam" domek woskami ;) A szkoda, bo to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jak mi coś tak ładnie pachnie na chacie :D
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do dobrych zapachów, uwielbiam wszelakie świeczki, kadzidełka, perfumy :))
OdpowiedzUsuńeh jak ja Ci zazdroszczę sklepu stacjonarnego...
OdpowiedzUsuńoj przypomniałaś mi że sama muszę poczynić zakupy w tym kroku :)
OdpowiedzUsuńja również zazdroszczę Ci sklepu stacjonarnego. wstyd ale jeszcze nic nie miałam z yankee
OdpowiedzUsuńJaki wstyd ?:P Wstyd to kraść ;))
Usuńwoski wciągają :) ja też bardzo je lubię i muszę uzupełnić moje zbiory o bardziej jesienne zapachy. w moim kominku właśnie topi się kwiat wiśni - całkiem przyjemny, chociaż delikatny zapach.
OdpowiedzUsuńW jakich są cenach?
OdpowiedzUsuń6 zł sztuka :)
Usuń