W piątek odwiedził mnie listonosz i przyniósł paczkę z marmurkowymi lakierami. Tak... to wszystko wina Tamit ;) bo to Ona pokazała ja na swoim fanpage i tak mnie skusiła. Lakiery mają fajne kolory połączone z czarnymi drobinkami. Jeśli jesteście zainteresowane znajdziecie je na allegro za zawrotną cenę 12 zł + przesyłka. Szkoda tylko, że poszczególne kolory nie maja ani numerków, ani nazw ale Tamit nie próżnowała i szybko wymyśliła im imiona :))
To jak który pierwszy na paznokcie ?
Całusy :*
m_and_z
Drugi od lewej!
OdpowiedzUsuńPopieram!
UsuńI ja też! :)
UsuńJa mam tylko biały, ale marmurki są u mnie zaraz za piaskami, więc na 100% dokupię :)
OdpowiedzUsuńjadę do mnie jadą :D znaczy juz sa u damiana a w sobotę będą u mnie :D
OdpowiedzUsuńTeraz taki szał na Lemaxy, a ja miałam je już dawno :D:D
OdpowiedzUsuńPokaż pierwszy z lewej ;)
też je mam! i to wszystko przez Tamit, dokładnie tak samo jak u Ciebie! ja poproszę to kakao/kawusię albo truskawę :D
OdpowiedzUsuńJam winna.
OdpowiedzUsuń...
:D haha xD żartuję, oczywiście! Miłego malowania i testowania :*
Świetne lakiery, byłam ostatnio w hurtowni kosmetycznej, w której są lakiery Lemax, ale tych marmurków nie było :(
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyglądają :) czekam na prezentację na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńTeż się nad nimi zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńDrugi od lewej pokazuj :P
OdpowiedzUsuńJa poproszę ten ze środka:)
OdpowiedzUsuńOh ta Tamit... kusicielska jedna:)
Na początek poproszę wszystkie! :)
OdpowiedzUsuńaaaaa ty masz ładniejsze buteleczki :P
OdpowiedzUsuńDrugi od lewej świetny! Ale w życiu nie widziałam tych lakierów!
OdpowiedzUsuńJakoś mnie te lemaxy nie kuszą, ale na innych lubię sobie pooglądać ;)
OdpowiedzUsuńDrugi od lewej :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa bo po raz pierwszy się spotykam z marmurkowymi lakierami :)
Trochę mi się kojarzą z LE Essence Fruity, mam podobny z Manhattan, tj. biały z ciemnymi kropeczkami, muszę go odkurzyć. A w niedzielę m.in. pod Twoim wpływem zamówiłam swoje pierwsze własne Essie :) Myślisz że tą markę ktoś podrabia? bo wydały mi się podejrzanie tanie w miejscu z którego zamawiałam (ekobieca.pl), ale wyglądają jak te u Ciebie i jak na zdjęciach standów LE Essie np. tu: http://3.bp.blogspot.com/-p7PxtSfsIaU/UC5gu9D2XsI/AAAAAAAACT8/vsVYQtlYlpU/s1600/swatch1068.JPG niektórzy uparcie twierdzą w internetach, że to fejk, ale mi się wydaje że to tylko różne edycje, bo na zachodzie Essie nie jest aż tak drogi żeby go podrabiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lunatyk
Ps. Zajrzyj czasem na pingera, już się prawie ogarnęli z tym całym "ulepszaniem" ;p
a ja też zamówiłam i czekam na przesyłkę
OdpowiedzUsuń