Z kolekcji resort 2013 to właśnie First Timer najbardziej wpadł mi w oko. Z określeniem koloru miałam lekki problem bo przecież mięta to nie jest, więc może turkus albo seledyn.. na pewno coś w ten deseń. Moim zdaniem kolor jest wyśrodkowaniem mojito madness i turquoise & caicos.
Konsystencja lakieru jest średnio gęsta, powiedziałabym nawet taka w sam raz. Posiadam wersje z cienkim pędzelkiem, co raczej mi nie przeszkadza. First Timer nie jest do końca łatwy w obsłudze. Jest trochę kredowy i wymaga większej uwagi podczas aplikacji. Pierwsza warstwa pozostawia smugi i prześwity , druga warstwa wszystko ładnie przykrywa. Lakier wysycha szybko pozostawiając całkiem dobry połysk.
Podobnie jak u Bikini So Teeny nałożenie top coatu powoduje powstawianie zacieków (w tym przypadku żółtych zacieków) więc trzeba radzić sobie bez niego. Warto też popracować nad gładkością płytki paznokcia bo lakier uwydatnia wszystkie zadziorki i nierówności.
Trwałość lakieru dobra - 4 dni bez bazy i top coatu , zmywanie przebiegło bezproblemowo a kolor nie odbarwił mi płytki paznokcia.
Macie FT ? Lubicie czy raczej nie wasz kolor ? :)
Buziaki ;*
m_and_z
Mam ten kolor w miniaturce i nie zauważyłam reakcji na wysuszacz - na szczęście! Bo drugiego takiego gagatka, jak BST bym nie zniosła! :)
OdpowiedzUsuńNie chcę się czepiać, ale chyba miałaś na myśli, że ten kolor, to coś pomiędzy Mint Candy Apple a Turquoise & Caicos, a nie T&C i Mojito Madness :) A przynajmniej takie byłoby moje skojarzenie :)
nie zgodzę się do końca z Twoją teorią :P bo własnie pomieszałam kolory i wyszło mi takie coś :) : http://img94.imageshack.us/img94/2140/vho8.jpg
UsuńFajny. Tylko mi sterej babie nie pasuje:-):-):-):-):-)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z tych kolorów, które podobają mi się u kogoś :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że ja nie mam takich problemów z BST - poza tym, że faktycznie lekko zmienia odcień (choć u mnie nie dzieje się to tak drastycznie, jak uskarżają się na to inne dziewczyny).
Uwielbiam go,jest tak piekny ze za kazdym razem jak mam go na paznokciach to dostaje komplementy na temat koloru ;))
OdpowiedzUsuńKolor jest super, ale prawdą jest, że idealny w aplikacji to on nie jest. Podobnie jak Karotka zacieków u niego nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńPiękny, ale tak podobny do turquoise&caicos, który już posiadam, że pewnie bym się na niego nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńale czadowy kolor! :) nigdy nie miałam essie, musze znalezc odpowiednik w opi :D
OdpowiedzUsuńładniutki:)
OdpowiedzUsuńkolorek jest rewelacyjny !! :)
OdpowiedzUsuńPosiadam go w swojej kolekcji i nie jestem z niego zadowolona. Fakt użyłam go może ze 2 razy jak miałam jeszcze żel na paznokciach i właśnie odbarwił mi kolor ''paznokcia'' co baaardzo mi się nie spodobało.
OdpowiedzUsuńMoże teraz jak już mam swoje pazurki to spróbuje z nim jeszcze raz. Bo kolor mi się baaaaardzo podoba!
Przyjemny kolorek. Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńKolor wprost fantastyczny, szkoda, że wymaga cierpliwości :( A z nią u mnie krucho... Ale wygląda ślicznie na Twoich dłoniach :)
OdpowiedzUsuńkusisz... :P
OdpowiedzUsuńMam dwa takie kolory, ale z innych firm ;))
OdpowiedzUsuńFajny jest, przyznaję :)
OdpowiedzUsuńKolor jest bardzo ładny, wpadł mi w oko. Szkoda tylko, że wszystko tak bardzo uwydatnia :c
OdpowiedzUsuńnie mam ale mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Wszystkie essie są cudne ...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie "leży" na Twoich paznokciach :) ja mam praktycznie identyczny z GR :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńu mnie też pojawiły się zacieki od poshe, byłam ciekawa, czy to wadliwa partia czy coś jest nie tak z kolorem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
wspaniały blog <3 wpadnij do mnie i zaobserwuj jak Ci się spodoba ;D http://agrestaco6.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie widziałam go jeszcze wcześniej, ale bardzo mi się podoba! Muszę sobie odnotować jego nazwę w pamięci :)
OdpowiedzUsuń