Przyszedł czas na ulubieńców grudnia :
1.Perfecta oczyszczanie peeling enzymatyczny : uratował mój nos po paskudnym katarze. Świetnie poradził sobie z pokatarowym strupem . Wystarczyły dwie aplikacje i po suchych skórkach ani śladu
2.Sally Hansen Instant Cuticule Remover : najlepszy preparat do usuwania skórek , zresztą znalazł swoje miejsce w ulubieńcach listopada
3.Babydream krem zimowy: świetnie sprawdza się na chłodniejszą pogodę . Chroni buzie przed zimnym wiatrem , śniegiem czy deszczem. Makijaż trzyma się na nim dobrze - nie zapycha .. a do tego wszystkiego ma bardzo fajną cenę
4. Pharmaceris H-Purin Szampon przeciwłupieżowy do skóry wrażliwej - łupież suchy: Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy przy okazji ją koi . Widać poprawę jeśli chodzi o łupież.
5.Suddenly Diamonds: Kolejne lidlowe perfumy które zawładnęły moim nosem . Prawdopodobnie to identycznych zapach jak Armani Emporio Diamonds ale jeszcze tego nie sprawdziłam. Kosztuje 20 zł i utrzymuje się cały dzień ;)
6. Color Club - Sugarplum Fairy / Jingle Jangle / Gingerbread : w grudniu często na moich paznokciach gościły brokaty
7. Catrice róż do policzków - Colour Bomb : kolejny raz świetnie sprawdził się zarówno w roli różu jak i rozświetlacza
8.Essence peel off base coat : gdyby nie ta baza w życiu nie odważyłabym się nałożyć brokat na wszystkie paznokcie .
9. L'Oreal Caresse w kolorze 101 Tempting lilac : świetnie nawilża usta , ma delikatny kolor , bez problemu nałożymy ją na usta nawet gdy nie mamy pod ręką lusterka
10. Wibo Eliksir nr 10 : jedna z niewielu czerwonych szminek która dobrze wygląda na moich ustach. Bardzo miękka , świetnie nawilża i kosztuje poniżej 10 zł
11. Golden Rose Jolly Jewels nr 108: jeden z czterech które posiadam i zdecydowanie najładniejszy .
Mogłyście go zobaczyć w połączeniu z kremową czerwienią -> Klik!
Chętnie poznam waszą opinie na temat tych produktów ;-)
Pozdrawiam : m_and_z
żadnego z tych kosmetyków nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńta baza z essence taka fajna? no to obadam ja nastepnym razem
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z żadnym z nich ;)
OdpowiedzUsuńSzminek L'oreala używam nałogowo :) Mają w gamie chyba najpiękniejszą czerwień pod słońcem. Czaję się na bazę peel-off i bardzo podobają mi się lakiery Color Club.
OdpowiedzUsuńMusze w końcu dorwać bazę Essence. Jednak jak na złość nigdzie jej nie ma.
OdpowiedzUsuńUżywałam peelingów do twarzy z Perfecty, ale nie enzymatycznego, a bazę peel off zamierzam kiedyś kupić, bo ostatnio bardzo polubiłam brokaty :)
OdpowiedzUsuńSzukam jakiegoś dobrego peelingu enzymatycznego. Ten z Perfecty miałam, ale nie polubiłam się z nim za bardzo. Chyba skończy się na BU, chociaż ostatnio dużo słyszy się o Ziajowym z serii Ulga. Preparat do skórek już kilka razy był w użyciu :D
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu kupić ten peeling, bo zbieram się i zbieram.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że i Tobie szampon się spodobał :)
Właśnie mam GR 108 na paznokciach - jest naprawdę piękny! :))
OdpowiedzUsuńmuszę kupić ten kremik z babydream :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Widzę, że dobrze zrobiłam kupując ten kremik z babydream:)
OdpowiedzUsuńlakiery Color Club bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńcałkiem zapomniałam o tym szamponie spod #4! miałam go, był świetny i nie tak drogi jak odpowiedniki, np. z Vichy.
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować tej bazy peel off! :)
Żel z SH jest również i moim ulubieńcem! Naprawdę świetnie radzi sobie z moimi skórkami i chyba wszyscy się nim zachwycają. Pomadkę L'Oreal też mam w tym samym kolorze i jestem bardzo zadowolona. Chętnie zapoluję na inne odcienie podczas promocji:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego lakiery z golden rose :P
OdpowiedzUsuń