poniedziałek, 7 stycznia 2013

Kalendarz 2013


Dziś listonosz przyniósł paczkę a w niej kalendarz 2013 - prezent gwiazdkowy od rodziców Karola .
O kalendarzu Moleskine marzyłam już długo.. ale przyznam , że szkoda było mi wydać na niego  kilkadziesiąt złotych . Jednak marzenia się czasami spełniają i w końcu jest mój ! ;D

na początku strona z  miejscem na nasze dane... ale mamy również małe kalendarze 2013 i 2014 , dwie strony poświęcone na planowanie wycieczek , strefy czasowe , przeliczniki jednostek , rozmiary ubrań.


Układ stron w kalendarzu bardzo przejrzysty : Jeden dzień = jedna strona


Z tyłu mamy kopertę na jakieś rachunki , karteczki ..


Do kalendarza dołączone są kolorowe naklejki które możemy umieszczać na kartkach przy wpisywaniu wydarzeń ;)


Kalendarz ma 400 stron . Twarda oprawa i wygodny kieszonkowy rozmiar . Czego chcieć więcej ? :)



Używacie kalendarzy książkowych czy wszystko zapisujecie w telefonie?
Jesteście posiadaczkami Moleskina czy raczej stawiacie na coś innego ?

Z chęcią poczytam wasze opinie ;-)
Buziaki
m_and_z


16 komentarzy:

  1. Podoba mi się taka forma kalendarza, ale zawsze się boję, że go nie wykorzystam, bo zawsze mam ciężko w torbie i bez niego, a jak nie noszę kalendarza, to niczego nie zapisuję :P Dlatego najczęściej wybieram te kieszonkowe jednak :) Najchętniej z Twojego Stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja kupiłam kalendarz z biedronki :) też książkowy, bo tylko takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi sie podobaja co rokupuje i potem lezy i nic w nim nie notuje..zyje bez planu..

    OdpowiedzUsuń
  4. szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tym kalendarzu, ale wygląda całkiem fajnie :) ja nie potrafię się obyć bez kalendarza :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sobie nie wyobrażam życia bez kalendarza- ciągle w nim coś gryzmolę, zapisuję. Ladny masz lakier na pazurkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) może jeszcze uda mi się o nim napisać.. chociaż aplikacja to istny koszmar :P

      Usuń
  6. mi pędzelek pasuje, ale kiedy mam krótkie paznokcie - jest już zdecydowanie gorzej. nabiera za dużo lakieru jak dla mnie i często zalewam brzegi paznokcia przy skórkach.
    kalendarz bardzo fajny, chociaż faktycznie - stanowczo za dużo kosztuje. ja co roku mam kalendarz, ale wybieram raczej te na rok akademicki :) aktualnie mam bardzo kolorowy kalendarz z empiku, ale za dużo w nim nie piszę - ćwiczę pamięć z lepszym, lub gorszym skutkiem :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się marzy Moleskine na przepisy kulinarne, ale nigdzie go nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Naklejki muszę być naprawdę fajnym gadżetem. Moim tegorocznym kalendarzem jest nabytek z Empiku. Ma rozkład tygodniowy na dwóch stronach (z innym nie byłabym w stanie żyć ;)),dobrej jakości kartki i gumkę. Kosztował 25 zł, co wydaje mi się w sam raz. Dla mnie idealny - jestem oczarowana ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny kalendarz, bardzo praktyczny ale też elegancki :)
    Ja dopiero od kilku lat używam kalendarzy książkowych. Jestem tradycjonalistką i żatko korzystam z kalendarza w telefonie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny jest ten kalendarz :D Jestem oczarowana :PP Ale już mam na ten rok ;/ Ile kosztował?

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dla mnie chyba byłby trochę za gruby. ja mam kalendarz z glamour. nie był drogi a ma wszystko czego mi potrzeba - gumkę, wstążeczkę i właśnie kieszonkowy rozmiar a do tego jet lekki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawy kalendarzyk, ostatnimi czasy dosyć głośno zrobiło się w blogosferze o tej firmie, więc pewnie w przyszłym roku i ja się na niego skuszę. Pomimo zapisywania małych notatek na telefonie czy tablecie, papierowy kalendarzyk ma jednak swoją magię i napewno z niego nie zrezygnuję. Od kilku lat wybieram te oferowane w Empiku

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Jest mi niezmiernie miło, że tutaj zaglądacie!

Osoby Anonimowe proszę o zostawienie imienia - lubię wiedzieć z kim mam przyjemność. Komentarze obraźliwe lub spam będą usuwane.