W końcu wybrałam się do krakowskiego sklepu Yankee Candle .
Z czystym sumieniem powiem wam , że gdybym tylko mogła - zamieszkałabym tam.
Moje oczy nie wiedziały gdzie mają patrzeć a nos oszalał od wszystkich pięknych aromatów.
Jeśli chodzi o pierwsze zakupy i 'poznanie' produktów zdecydowałam się nie szaleć i wybrałam pięć tart
wszystkie pachną obłędnie i każdy zapach przywołuje jakieś wspomnienie.
Na pewno wrócę na Miodową 33
... a mój nos podpowiada mi , że będzie to niebawem ;)
p.s jeśli w swoim mieście nie macie dostępu do produktów YC zawsze możecie zaglądnąć na ich stronę internetową
;*
m_and_z
Świeczki w ogóle mnie nie kręcą, ale w sklepie byłam :)
OdpowiedzUsuńPrzechodziłam koło tego sklepu kilka razy, ale jakoś nigdy nie udało się wstąpić :) Ostatnio nabrałam wielkiej ochoty na tarty YC, więc na pewno wstąpię :)
OdpowiedzUsuńAaa,zazdroszcze :-))) ciekawa jestem,ile pali sie taka tarta :-) daj znac,jak skonczysz!
OdpowiedzUsuń8h
Usuńczyli nie jest źle :-))
UsuńNie szaleć?! Hahaha ja mam 3 i to kupione na dwóch wyprawach :D Po ile u Was są?
OdpowiedzUsuńpo 6 zł ;) ja bym chciała duże świeczki ale to już grubszy wydatek :P
UsuńJa wlasnie tez woski zamowilam online. Jesien sie zaczyna i te zapachy beda umilac wieczory:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam YC, mam ich całą kolekcję :) A jesienne i zimowe wieczory są idealne na palenie wosków - trzeba tylko sobie dobrze dobrać zapach. Z Twoich bardzo lubię Fluffy Towels i Macintosh Spice :)
OdpowiedzUsuńBędę się musiała tam wybrać :DD
OdpowiedzUsuńświetne wyglądają ;]
OdpowiedzUsuńkocham roznoszący się po pokoju delikatny zapach świeczek ;p ale ja stawiam na te z Ikei ;p
też je lubię ;)
UsuńMniam, te świeczki wyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńWyglądają.. apetycznie :P. Lubię ładne zapachy!
OdpowiedzUsuńJa też jakiś czas temu kupiłam sobie kilka wosków :) To świetna sprawa na jesień :)
OdpowiedzUsuń