Princess Pech to piękna brzoskwinia delikatnie wpadająca w pomarańcz.
Bardzo długo chodziła za mną ta szminka ale nigdy nie mogłam jej dostać w naturze
Kolor piękny - ale żeby nie było tak bajkowo z aplikacją trzeba bardzo ostrożnie.
Szminka jest bardzo kremowa ale nie ułatwia to aplikacji.
Jakby tego było mało wchodzi w załamania i podkreśla suche skórki.
Z ust znika szybciej niż jej różowa siostra
Dlaczego jesteś taka trudna i nie chcesz współpracować?
No cóż... może się jeszcze wyrobi i jakoś zgra z moimi ustami. Chyba muszę o nie porządnie zadbać i wygładzić do granic możliwości
pozdrawiam
m_and_z
Szkoda, że taka ciężka w użyciu bo kolor super :)
OdpowiedzUsuńkolor świetny, więc będziesz się musiała poświęcać ;p
OdpowiedzUsuńa do ust polecam domowej roboty peeling z miodu i cukru, efekt gwarantowany
właśnie już kiedyś robiłam sobie taki peeling i był rewelacyjny a do tego mega słodki :P
UsuńA ja na usta nakladam troche korundu z mascia witaminowa i to jest moj peeling :-) A na noc sama masc witaminowa albo carmex :-)
OdpowiedzUsuńSzminka ma ladny kolor,ale ja w takich wygladam zle,wiec moge co najwyzej u innych podziwiac :-(
A ja jutro na pocieszenie chyba pojde do Natury i sobie cos nowego z Catrice sprawie,bo dzisiaj mam kiepski dzien.
piona bo ja też mam kiepski i chyba się zakopie w łóżku z GA ;P
UsuńKiepski dzień najlepiej poprawiać na świeżym powietrzu :D
Usuńkolor extra!
OdpowiedzUsuńSzkoda że wchodzi w załamania ale kolor ma śliczny :)
OdpowiedzUsuńkolor świetny :)
OdpowiedzUsuńtyle dobrego się czyta na temat tych pomadek, że w końcu trzeba samemu wyprobować :)
pozdrawiam :)
ładny kolor,szminki z Catrice jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńmimo tych niedogodności uważam że jest boska i warta by ja nosić :]
OdpowiedzUsuń