Jakiś czas temu kupiłam dwa nowe żele pod prysznic z zimowej limitki Original Source . Wiem... nie powinnam kupować żadnych żeli pod prysznic bo zapasy są na prawdę duże.. ale OS mają tak obłędne zapachy , że nie mogłam się powstrzymać !
Sama nie wiem który podoba mi się bardziej Pomarańcza i Lukrecja czy może Śliwka i syrop klonowy
A wy już wąchałyście nowe zimowe zapachy ?
;*
m_and_z
Mnie się ich zapachy strasznie nie podobają, w sumie jak żadnego z ich żeli, nie wiem jakaś przeczulona chyba jestem ;//
OdpowiedzUsuńmam sliwke.zapach cudny.ale jak juz pisalam nie kupie ich wiecej bo w trakcie mycia nie czuc tego za specjalnie i po zmyciu nie zostaje wogule . nic nie czuc! fajnie sie pieni, ale szalu nie ma!tylko do wachania to obczaje sobie jak bede w ross!
OdpowiedzUsuńmam je i oba uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńja mam pomarańcz w lukrecją
OdpowiedzUsuńwąchałam
OdpowiedzUsuńfajne
może kupię
Też się na nie skusiłam i do tego dorzuciłam truskawkę z poprzedniej limitki ;)
OdpowiedzUsuńWąchałam, ale średnio mi się spodobały i raczej ich nie kupię.
OdpowiedzUsuńNie wąchałam, ale wierzę, że są cudowne :)
OdpowiedzUsuńOba już stoją pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńmam oba i zapachy są świetne, ale niestety wysuszają mi skórę :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
U mnie była tylko pomarańcza i lukrecja. Nie kupiłabym, bo mam spore zapasy, ale kupon z Rossneta mnie przekonał ;) I się opłacało- obłędny zapach :)
OdpowiedzUsuńMam oba - są obłedne :D
OdpowiedzUsuńO masz! Zapomniałam na nie zerknąć :/ mam nadzieję, że jeszcze w piątek będą :) mam też trochę żeli, ale to się nie zmarnuje :)
OdpowiedzUsuń