On Her Majesty's Secret Service to ostatni lakier z bondowej kolekcji który posiadam . Zostawiłam go na koniec i chyba dobrze zrobiłam bo z całej trójki ten jest tak piękny że aż ciężko to uchwycić aparatem
w szarej lekko przeźroczystej bazie zatopione są zielone , niebieskie , złote , fioletowe i różowe bardzo drobne flejksy
Aplikacja jest przyjemna , do pełnego krycia potrzebne są dwie grubsze lub trzy cienkie warstwy .
Lakier schnie bardzo szybko i ładnie się błyszczy więc nakładanie top coatu możemy sobie darować ;)
na koniec mogę dodać ,że na żywo jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach .
Buziaki ;*
m_and_z
miodzio :)
OdpowiedzUsuńOoo, fajny!
OdpowiedzUsuńsuper. siwy to nowy czarny
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek i fajnie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńojojoj cudny *_*
OdpowiedzUsuńpodaba mi sie :)))
OdpowiedzUsuńcudowny! musze dorwać gdzieś ten caly zestaw...muszę!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory. z GR mam bardzo podobny, ale tylko ze srebrnymi flejksami :)
OdpowiedzUsuńŚliczny:) Chyba trochę podobny do The world is not enough?:)
OdpowiedzUsuńja bym chciała go zobaczyć na czarnej bazie, w roli topa;p myślę, że też by się cudnie prezentował:)
OdpowiedzUsuńPrzecudny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten lakier i mam go nawet dzisiaj na pazurach;)
OdpowiedzUsuńa ja chyba się na niego skuszę... a miałam już nic nie kupować :)
OdpowiedzUsuńJak on się pięknie mieni! :)
OdpowiedzUsuńJEDYNE CO MOGE POWIEDZIEC TO ...ZAZDROSZCZE :)
OdpowiedzUsuńcuuudowny <3
OdpowiedzUsuń