W końcu znalazłam czas na malowanie paznokci.
Na pierwszy ogień poszedł chabrowy bell z biedronki
oprócz dwóch sztuk z Biedronki posiadam jeszcze dwie które kupiłam w Naturze .
Konsystencja jest taka sama , krycie również.
Nie wiem jak z trwałością - ale u mnie to ciężko sprawdzić
Do pełnego pokrycia płytki potrzebne są dwie warstwy.
Pędzelek jest wygodny - lekko długi i w miarę chudy
Będąc dziś w Biedro zastanawiałam się nad innymi kolorami ale stwierdziłam , że może lepiej będzie jak wypróbuję jakiś ...a nie kupię kolejnego bubla.
A wszystko przez to , że dostałam sygnały że lakiery mogą się różnić jakością od tych z drogerii.
Informuję , że w moim odczuciu jakość jest taka sama - także polecam bo są o połowę tańsze i macie pewność , że przez nikogo nie zmacane .
Pozdrawiam was serdecznie i uciekam do garów pomagać siostrze w przygotowaniu żarełka na jej urodziny :)
m_and_z
Ja też jeden nabyłam i jestem bardzo zadowolona. Szkoda, że w mojej biedro już praktycznie tylko trzy kolory zostałym w tym dwoma jestem kompletnie niezainteresowana :-)
OdpowiedzUsuńTeż go nabyłam, a oprócz tego rozbielony róż, miętę i zieleń - nie mogłam się powstrzymać :P Jeszcze kusił mnie róż i pomarańcz, ale brałam takie, których jeszcze nie mam ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek,biedronka coraz lepiej
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
piękny, uwielbiam niebieskie!
OdpowiedzUsuńŚliczny chaberek i naprawdę fajnie je zapakowali bo macaczy wszędzie pełno:)
OdpowiedzUsuńja zakupiłam 6 kolorów, jeszcze żadnego nie wypróbowałam, może jutro w końcu ,którego wezmę w obroty :P
OdpowiedzUsuńKolor mnie bardzo zachwycił;)
OdpowiedzUsuń