Cześć dziewczyny i chłopaki ;-) dziś przychodzę do was z postem nielakierowym a konkretnie z recenzją tuszu to rzęs eye brightening od Maxfactor.
Od maskary nie wymagam cudów jednak zależy m na tym żeby nie kosztowała krocie,
ładnie podkreślała moje rzęsy i co najważniejsze nie osypywała się.
Biało czarne opakowanie mieści w sobie 7,2 ml tuszu ważnego 6 miesięcy od otwarcia.
Od maskary nie wymagam cudów jednak zależy m na tym żeby nie kosztowała krocie,
ładnie podkreślała moje rzęsy i co najważniejsze nie osypywała się.
Biało czarne opakowanie mieści w sobie 7,2 ml tuszu ważnego 6 miesięcy od otwarcia.
Regularna cena to około 40 zł ale często można upolować go taniej na promocjach.
Tusz dostępny jest w 4 wariantach kolorystycznych dobranych do koloru tęczówki oka
(zielony, niebieski, brązowy i piwny).
(zielony, niebieski, brązowy i piwny).
Z racji tego, że mam zielone oczy wybrałam tusz w kolorze Black Ruby na moje oko to mieszanka perłowego brązu i burgundu. Konsystencja masełkowa czyli taka jaką lubię najbardziej - nie za sucha i niezbyt mokra. Silikonowa szczoteczka ładnie rozdziela i wydłuża rzęsy. Pogrubienie rzęs dobre, dla niektórych pewnie zbyt małe ale mi w zupełności wystarcza ponieważ na co dzień nie potrzebuję dramatycznego looku.
Tuszu używam od ponad miesiąca i jestem nim szczerze zachwycona. W sumie nie wiem czy obietnice producenta o rozświetleniu spojrzenia zostały spełnione w 100% ale na pewno perłowe drobinki które znajdują się w tuszu w jakimś stopniu odbijają światło i oczy wydają się bardziej wypoczęte :).
Jestem bardzo zadowolona z tego, że mogę go nosić cały dzień i w ogóle się nie osypuje.
Tusz pierwszy raz zobaczyłam u Beaty z www.ale-babki.blogspot.com i tak mi się spodobał, że nie było innej opcji jak kupić i wypróbować. Zakup w 100% trafiony i na pewno skuszę się na kolejne opakowanie.
Pozdrawiam was serdecznie :)
m_and_z
Masz bardzo ładne rzęsy :) Mnie większość maskar skleja ;/
OdpowiedzUsuńDziękuje :) u mnie wszystko zależy od szczoteczki... chyba bardziej lubię te silikonowe niż standardowe
UsuńZastanawiam sie nad tym tuszem w wersji dla piwnego oka. Ale on jest jakis taki grafitowy i boje sie ze bedzie za jasny.
OdpowiedzUsuńmoje rzęsy są raczej ciemne a tusz i tak na oku wygląda jak czarny :) może spróbuj pomalować się testerem w jakiejś drogerii
UsuńFajny, bo nie daje takiego megamocnego efektu, jest za to naturalny, ale intrygujący ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na Twoich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny delikatny efekt ! :)
OdpowiedzUsuńAle masz Małgo piękne rzęsy, brwiszony również! Nie to co moje, trzy włoski :P
OdpowiedzUsuńDzięki :) ale co Ty Marti gadasz... jakie trzy włoski :> :P
UsuńAle pięknie i naturalnie <3 Przypomniałaś mi, że też mam tusz w podobnym kolorze, jutro sobie machnę brązowe rzęsy :>
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na rzęsach.
OdpowiedzUsuńwygląda super :)
OdpowiedzUsuńŁadny taki delikatny i naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na Twoich rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńznam też tusz (tylko wersje do brązowych oczu) i był to najlepszy mój tusz w mininym roku. Jak wykoncze obecnie posiadane to do niego wróce ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji, ale ten efekt wydaje się być dla mnie idealny :) jestem bardzo ciekawa, więc czekam na promocję :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Efekt bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń