Witam was kochani! Dziś post z gatunku kupiłam to muszę wam pokazać. Nie zaszalałam ale jak pisałam w jednym poście staram się ograniczać w lakierowych zakupach.
Piaski Lovely szturmem zdobyły blogosfere. Na początku przeszłam obok nich obojętnie.. w sumie to nawet nie zauważyłam, że to piaskowe lakiery. W końcu uległam i wzięłam dwa - złoty (nr 1) i biały, niesamowicie roziskrzony który pokaże wam jako pierwszy. Life nr 23 i 24 kupiłam w super pharmie i myślę, że całkiem fajnie będą się prezentować solo i jako toppery. Razem z maleństwami Life wzięłam Island Hopping od Essie który chodził za mną już od dawna. A na koniec moja 'mała podnieta' czyli baza peel off z essence którą udało mi się wygrzebać w naturze za niecałe 3 zł. Napisałam 'mała podnieta' ponieważ kiedyś miałam tą bazę, ale pewnego pięknego dnia za mocno dokręciłam zakrętkę i ułamałam gwint :D
Macie któryś z tych lakierów ? ( piaski pewnie kupiłyście ;))
Buziaki ;*
m_amd_z
A ja myslalam ze te z lovely to zwyklr brokaty. Eh a terax ich nigdzie nie ma
OdpowiedzUsuńŁadny ten Essie. Wydaje się być podobny do Angora Cardi.
OdpowiedzUsuńangora jest ciemniejsza i cieplejsza ;) w sumie na ten kolor też mam ochotę
UsuńJa nie mam tych piasków od Lovely! Jeszcze ;))
OdpowiedzUsuńWychodzę z tego samego założenia!:D Choć ostatnio jednak staram się bardziej rozważnie podchodzić do zakupów.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor lakieru z Essie! *u* Czy on jest taki troszkę perłowy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))
http://everything-nic.blogspot.com/
essie jest całkowicie kremowy po prostu lampa się odbiła od buteleczki :)
UsuńJa oczywiście mam Lovely ;) Póki co najjaśniejszy i złoty, ale wiem, że Mikołaj przyniesie mi jeszcze srebrny :) Ehh coraz bardziej żałuję, że tą Naturę u mnie zamknęli... Teraz czekam na otwarcie Hebe, na szczęście to już 21.12 :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, nigdy dosc:)
OdpowiedzUsuńa ja wcale nie kupiłam piasków:) widziałam sporo postów na ich temat, ale mam wystarczającą ilość lakierów póki co i muszę je jakoś wykończyć:)
OdpowiedzUsuńMam bazę peel off Essence, jeszcze z poprzedniej wersji (1,99zł Natura <3) i fakt, brokat łatwiej złazi, ale szału jakoś nie robi...
OdpowiedzUsuńcudne lakiery :D też mam te z Super Pharm oraz lovely ! bazę peel-off też czasem stosowałam, ale jakoś mi się przestało "chcieć w to bawić" hehe także nie mam z tego zestawu tylko tego essiaka ;)
OdpowiedzUsuńcudne są! Szczególnie te z SP, jak będę tam to muszę się rozejrzeć (z początku myślałam, że to Viperowskie "Polki" jak zobaczyłam na zdjęciu:)).
OdpowiedzUsuńMoja mama śmieje się ze mnie, ze moje motto życiowe to "Bransoletek i lakierów nigdy za wiele" ;)
Zgadzam się - lakierów nigdy dość :D
OdpowiedzUsuńWszyscy pokazują te Lovely, a ja miałam ochotę kupić złoty i srebrny akurat na okres świąteczno-sylwestrowy i niestety w całym 3city nigdzie ich nie ma :/ W ogóle wygląda jakby ich nawet nie było u nas :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%- lakierów nigdy dość. Z zimowej limitowanki Lovely mam 1 i 3. Jestem z nich mega zadowolona.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego śnieżnego... teraz żałuję że nie wzięłam jak były- a już miałam go w ręce i odłożyłam, a teraz nie wiem czy jeszcze są..trzeba zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńja tak kupuję po jednym lakierku z kolekcji wibo i lovely - kolory świetne, ale jakość słaba niestety
OdpowiedzUsuńEssie zapowiada się ładnie :) z lovely udało mi się kupić tylko jeden lakier niestety :(
OdpowiedzUsuńDzisiaj kupiłam złoty piasek z Lovely i jestem zachwycona! Nie chcę go nigdy zmywać :DD
OdpowiedzUsuńIsland Hopping to jeden z moich ukochanych lakierów :) Baza essence rewelacyjna :) Piaski super...tych malutkich lakierów nie znam, ale z chęcią poznam w Twoich postach :D
OdpowiedzUsuńTeż widziałam tą bazę z Essence za 3 zł :D Myślałam, myślałam i w końcu nie kupiłam bo nie wiedziałam w sumie do czego bym wykorzystała :P Piaski oczywiście mam i wielbię :)
OdpowiedzUsuńIsland Hopping, to mój ulubieniec na jesień! do tego jest u mnie nie do zdarcia! :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tytułem :D
OdpowiedzUsuńEssie mam i bardzo bardzo lubię ten kolor!!!
OdpowiedzUsuńjak ja ci zazdroszczę tych lakierków Lovely :D ja ich za chiny nie mogę dostac :D
OdpowiedzUsuńkurde te lovely mnie kuszą z każdego bloga ;P
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że tylko ja jestem takim 'miszczem' żeby ułąmać gwint w buteleczce bazy peel-off :D
OdpowiedzUsuńto miło, że nie jestem sama :D
Usuń