Ten kolor chodził za mną od dawna... kiedy tylko nadarzyła się okazja żeby go kupić nie wahałam się zbyt długo. Smooth Sailing to stonowany niebieski z dużą ilością srebrnych drobin (wykończenie glassflecked). Lakier pochodzi z wakacyjnej kolekcji Brazilliant 2011.
Moje zachwyty lekko przygasły podczas pierwszej aplikacji lakieru. Po pierwsze trafił mi się odrobinę krzywy pędzelek który trochę utrudniał aplikacje. Po drugie lakier ma lekko gęstą konsystencje a podczas nakładania na paznokcie smużył i nierówno się rozprowadzał. Można powiedzieć, że wkurzył mnie już na starcie, ale stwierdziłam - dobra maleńki, jesteś taki śliczny że masz u mnie drugą szansę.
Smooth Sailing drugą szansę dostanie i to z pewnością! Oprócz koloru który mnie urzekł, lakier zapunktował świetną trwałością - przykryty top coatem trzymał się równy tydzień bez żadnego odprysku.
Myślę, że dla efektu warto się chwilę pomęczyć z aplikacją ;-)
Co sądzicie o tym kolorze? Macie? A może skusiłam was do zakupu?
Buziaki ;*
m_and_z
Kolor jest z pewnością ciekawy, ale mnie nie kusi- raz, że z Essiakami ciężko mi się dogadać,a dwa- niebieskości to raczej nie mój klimat, jeżeli chodzi o lakiery.
OdpowiedzUsuńniedawno byłabym bliska jego zakupu, ale mam bardzo dużo właśnie lakierów błękitnych/niebieskich i powstrzymałam się. Teraz nie żałuję, bo niestety nie jestem fanką drobinek ale czysty kolor przepiękny ;D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor i podobają mi się te drobinki :)
OdpowiedzUsuńMam go już prawie rok i jest super. :) Warto go kupić.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za niebieskimi lakierami, chyba, że to już granaty :) Ale wygląda całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńoj skusiłaś skusiłaś ;) ale chyba poczekam na jakieś targi... hm do marca? :p albo znajdę go gdzieś w jakiejś fajnej cenie :)
OdpowiedzUsuńNa allegro za 6 zl. :)
UsuńBardzo ładny, jednak jak dla mnie nie aż na tyle bo stać się jego posiadaczką;)
OdpowiedzUsuńZ tymi drobinkami wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńo matko, o matko! Twój swatch mnie powalił! lakier jest cudny!
OdpowiedzUsuńmam go, bardzo lubię ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńświetne te srebrne drobinki! mi się nigdy nie uda nie pomalować skórek chyba...
OdpowiedzUsuńHmm, dobra maleńki- masz u mnie drugą szansę ;)) Dobre :))
OdpowiedzUsuńLubię takie brokatowe odcienie!
piękny, smerfi kolorek :)
OdpowiedzUsuńpiękny piękny :D
OdpowiedzUsuńPiękny jest !! Troszkę problematyczny ale można to przeboleć :D Przypomina mi trochę I'm Bluetiful z Essence :)
OdpowiedzUsuńwow, boski lakier :) chciałabym go w swojej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ukochanych Essie, kocham, kocham, kocham ;DDDDD jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, fajniutki ;) Mam nadzieję, że ja w końcu kiedyś też skuszę się na Essie :D
OdpowiedzUsuńale cudo!
OdpowiedzUsuńtyle razy widzę go na allegro, ale jakoś nie kusi :) pozostanę przy oglądaniu go u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Już tyle razy miałam go w koszyku w internetowych sklepach i nigdy się nie skusiłam.... czas to nadrobić.
OdpowiedzUsuńWydobyłaś z niego cały urok, błyszczy się przepięknie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam go w miniaturce, ale jeszcze nie miał u mnie swojej premiery ;))
OdpowiedzUsuń