Witam was kochani! Bohaterem dzisiejszego posta będzie Essie Raspberry czyli połączenie fioletu, różu i odrobiny czerwieni.
w świetle dziennym |
Lakier kupiłam na allegro bodajże we wrześniu, skusił mnie nie tylko kolor ale i niska cena. Zanim paczka dotarła do mnie zaczęłam się zastanawiać czy Raspberry nie będzie łudząco przypominać Watermolona ale na szczęście różnica jest znaczna.
zdjęcie z flashem |
Essie - Raspberry w rzeczywistości jest dużo ciemniejszy.. i bardziej stonowany. Aplikacja jest świetna, lakier ma rzadką konsystencje, dobrze rozprowadza się po płytce paznokcia nie zalewając nam skórek. Nie zauważyłam smużenia i bąblowania. Całość wysycha szybko pozostawiając umiarkowany połysk.
Jeśli chodzi o trwałość malinka niestety pozostaje trochę w tyle...3 dni bez odprysków to max a bez top coatu przedłużającego trwałość lakieru się nie obejdzie.
Kolor raczej nie jest łatwo dostępny, ale widziałam go w kilku internetowych drogeriach. Zdarza się też, że pojawia się na allegro więc jeśli jesteście zainteresowane zaglądajcie tam od czasu do czasu ;)
Buziaki ;*
m_and_z
Ja akurat nie przepadam za różem na paznokciach.
OdpowiedzUsuńMnie też wydawał się bardzo zbliżony do Watermelon, ale arbuz ma więcej czerwieni i ogólnie ostatecznie jest zupełnie inny :D
OdpowiedzUsuńPiękny :)
jest śliczny, cudownie się mieni :)
OdpowiedzUsuńjejku, w takim położeniu laptopa jak przed chwilą widziałam jakieś złote drobinki w nim;d
Usuńwiesz co... chyba zobaczyłaś żółte liście na drzewie które odbijają się w lakierze :P
UsuńŚliczny, mam i bardzo lubię :) Pasuje do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńkocham wszystko co ma związek z malinami, więc ten lakier również <3
OdpowiedzUsuńPiękny lakier:)
OdpowiedzUsuńAle obłędny kolor - idealny odcień malinki.
OdpowiedzUsuńjest piękny i kojarzy mi się z latem i musem malinowym (albo zasugerowałam się nazwą!). On ma konsytencję żelka?
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie pamiętam.. a nie mam go przy sobie. Sprawdzę w niedzielę i dam Ci znać :)
Usuńdzięki! bardzo lubię taki kolor, a zależałoby mi na żelku :)
UsuńFajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor;) Jeden z moich kosmetycznych grzechów to taki, że jeszcze nie mam ani jednego lakieru z Essie
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny :) Chyba podoba mi się bardziej od wspomnianego Watermelona :)
OdpowiedzUsuńPiękny, a nazwa idealna :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor!! :)
OdpowiedzUsuńfajniuchny :) i właśnie fajnie że ma w sobie tyle fioletu
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że istnieje taki odcień :)
OdpowiedzUsuńPoluję na niego, cudo:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ! :)
OdpowiedzUsuńmi zawsze aparat przekłamuje takie kolorki ;/
OdpowiedzUsuńkolor nie do końca dla mnie, ale mam podobny z Inglota :) przynajmniej tak mi się wydaje. sięgam po niego rzadko, jakoś nie do końca czuję się w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
wow, wspaniały ma kolor, oczarował mnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Jak prawie każdy Essie :D
OdpowiedzUsuńmmm faktycznie jak malina! Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam, czy nie okaże się bliźniakiem watermelona, ale nie! Ca za piękny, żywy kolor :) Cudny.
OdpowiedzUsuńIście piękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Może się na niego skuszę jak trafię! :)
OdpowiedzUsuń